Suwaczek z babyboom.pl

środa, 5 czerwca 2019

Pod górkę też czasami musi być...

No niestety piękny czas i radości z synkiem zmieniły się w walkę z chorobą, oczywiście jest to powikłanie po przebytej chorobie jaką miał przed pierwszym szczepieniem.
Walczymy z zapaleniem oskrzeli, obturacyjnym. W czwartek - jutro mamy wizytę kontrolną i zastanawiam się czy jest jakaś poprawa.. :(, W RZ mówili tylko, że takie jest powikłanie i to TYLKO KATAREK. Nawet ich Pani dr stwierdziła, że nic mu nie jest. Nawet nie poinformowała nas o tym podczas wizyty przed szczepieniem, KTÓRA POMYLKOWO ZOSTAŁA WYZNACZONA TYDZIEŃ ZA WCZEŚNIE.
"Na szczęście" bo jakie to szczęście jak dziecko chore l, kiedy zabraliśmy małego do domu zaczął bardziej kaszleć i szybko zabrałam go do swojej Pani Doktor. Od razu stwierdziła, że tak NIE MOŻE Być, że takie chrapanie w klatce piersiowej to nic normalnego i mały ma już chwilę chyba trwające zapalenie oskrzeli, z którym walczymy w domu do czwartku od poniedziałku i zobaczymy co powie na wizycie kontrolnej.
Jeśli nam nie pomogło z inhalacji nic to niestety będziemy mieć szpital. A tego bym nie chciała.
Raz, że jest też Amelka, a dwa mąż ma skręconą kostkę i siedzi w domu na zwolnieniu w ortezie. Czyli właściwie mam trójkę dzieci z czego malutki nie daje nic, ale to nic zrobić w domu. Ciągle płacze i marudzi, jest mu źle z tym co tam mu zalega. Przecież jest mały i nie wie co się dzieje.
Dziś mieliśmy pobudkę od 01:30 był jeden wrzask. Czasem budzi się tak, bo nie może sobie z kaszlem poradzić. Ani na łóżko, ani na ręce, ani do zabawy, ani do niczego wtedy. Jest jeden pisk.
Po pół godzinie udało mi się opanować sytuację, kolejne pół godziny to była zabawa, bo jakoś się królewicz rozbudził i nie chciał spać. :) Ale mama włożyła królewicza do łóżeczka i sam zasnął za małą chwilkę. ❤️
Malutki rano śpi dłużej, bo z karmieniem koło 5 rano śpi później nawet do 09:30.. Tylko ja nie śpię, bo mam Motylka do odprowadzenia do przedszkola. A więc mam pobudkę o 7 rano.
***
Także widzicie po chwilach ekscytacji nadszedł czas na troszkę zmartwień, ale wciąż cieszę się z maleństwa i jestem szczęśliwa.
Kolejne dziecko wnosi wiele zmian do domu.
A ja sama muszę przywyknąć do zwiększonej maksymalnie liczby obowiązków.
Stosy prania zasypują nam całe piętro, a w zlewie leżą brudne garnki. Ale kto by się tym martwił. ;P ;)
Najważniejsze to zdrowe i szczęśliwe dzieci.
Powoli łapę jakiś rytm dnia codziennego i myślę, że z czasem będzie zdecydowanie lepiej. Odwyklam już do wielu rzeczy przy Motylku i było wygodnie, bo sama już wiele robiła no i wciąż robi.

Odezwę się wkrótce.
Trzymajcie kciuki za jutro na kontroli.


9 komentarzy:

  1. Biedaczyna niech Zdrowie je jak najszybciej

    OdpowiedzUsuń
  2. ✊✊
    Daj koniecznie znać oo kontroli.
    Taki maluch zmienia wszystko - to fakt. My też dopiero wyrabiamy jakiś rytm dnia i wciąż się jeszcze siebie uczymy. Ale każdego dnia jest coraz lepiej.. Nawet jak padam ze zmęczenia, to wystarczy spojrzeć na te buźkę (jak akurat nie płacze) i od razu wszystko nabiera sensu :)
    Powodzenia :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Znam to :) moj Antoś pojawił sie jak bliźnięta miały 2,5 roku. Były juz odpieluchowane i bez butelek. Juz wygodnie było i człowiek zapomniał. A tu nagle boom Antoś i jazda bez trzymanki. To ciężki okres ale minie i bedzie tylko lepiej kochana. Najważniejsze tak jak piszesz to wyrobić sobie jakis rytm dnia. I cos w tym jest z tym zapaleniem oskrzeli, moja cała 3 po zabraniu z domu dziecka tez borykała sie z zapaleniem oskrzeli. Ściskam mocno ❤️

    OdpowiedzUsuń
  4. Współczuję. Na pocieszenie (lub nie) napiszę, że u nas też zapalenie oskrzeli. To nasz rekord, Ryś pierwsze miał jak miał 9 miesięcy. Rudzik zaś zaledwie 4🙁Mimo karmienia piersią. Inhalacje niestety nie pomogły i dostaliśmy antybiotyk. Zastanawiam się, dlaczego u Was sugerują szpital? My wprawdzie dostaliśmy skierowanie, ale na zapas, w razie gdyby mu się przed kontrolą pogorszyło. Na szczęście po antybiotyku jest osłuchowo czysto.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas też szpital był by w sytuacji gdyby stan się pogorszył zdecydowanie. Jesteśmy w domu, inhalacje mamy 2xrano, 2xw południe i raz wieczorem. Jest jakby lepiej trochę.
      Zobaczymy.
      Dzięki za pocieszenie.
      Mam nadzieję, ze często nie będzie powtórek. Pozdrawiam serdecznie

      Usuń
  5. Tez meczylismy sie z nawracajacym zapaleniem oskrzeli. I jednego dnia osluchowo czysto a następnego juz o ustrój obturacyjne zap. Oskrzeli i antybiotyk. Dużo zdrowia dla Maluszka :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Na skurcz oskrzeli jest cudowny sposób. Bardzo prosty. Weź łyżke lub 2 siemienia lnianego, nie zmielonego i zagotuj z odrobiną wody by się zrobił kleisty. Rozsmaruj na pieluszce a na to posyp świeżo zmielone ziarna gorczycy ( przyprawa- ok pół opakowania) połóż na plecy lub klatkę piersiową ( najlepiej zawinąć by się nie rozsypało i nie wymieszało). Trzymaj ok. 20 minut. Bardzo szybko robi się lepiej. Właśnie uratowaliśmy tak babcie przed szpitalem. Generalnie chodzi o to żeby ta strona z siemieniem była przy skórze. Działa lepiej niż sterydy... wolniej i dlugotrwale. Po okładzie chory na ogół zasypia:)) Magda

    OdpowiedzUsuń