Imprezka szykuje się na sobotę. Będzie tort, mnóstwo pyszności, balony i różowe serwetki z jedynką..
Dokładnie tak.
Wysłałam męża na zakupy, ponieważ ja zostałam w domu z powodu kiepskiej pogody i gorączki Piotrusia.
Mąż miał kupić niebieskie serwetki (to znaczy było to dla mnie oczywiste) i baloniki z JEDYNKĄ "1" też do wystroju niebieskie.
Baloniki są kolorowe, a serwetki RÓŻOWE, bo męskich nie było.
Myślałam, że się przewrócę.
Na szczęście wcześniej zakupiłam duże foliowe balony z JEDYNKĄ i gwiazdki srebrne i niebieskie. 😁🤭
Od wczorajszej nocy mały gorączkuje. Jesteśmy po zapaleniu oskrzeli. Leczenie zakończone tydzień temu. W poniedziałek była kontrola i było dobrze poza infekcja wirusową gardła, ale jest gorzej.
Napady kaszlu szczególnie podczas snu, ale także w ciągu dnia.
Gorączka w nocy do 39 stopni i dziś w ciągu dnia także do 38.8 stopni.
Raczej nam jeszcze nie gorączkował. Raz na pierwszego ząbka.
Na razie śpi, ale wczorajszą nocczuwałam i była mega ciężka.
***
Z milszych spraw.. W dniu pierwszych urodzin synek zrobił pierwsze samodzielne kroki bez trzymanki do mamusi. Było ich 6 🤩😍
Jestem szczęśliwa i dumna.
A poniżej drobny prezent od nas, bo kocha grające zabawki...
I prezent od cioci, który przyszedł pocztą ❤️😍🎈
Nasz Skarb mały.. Dopiero miał 5 miesięcy, gdy go zobaczyliśmy pierwszy raz, a już ma ROK. ❤️🎈🎉
Czas biegnie zdecydowanie za szybko.
***
Nasz Motylek także rośnie. A jak pyskuje.. Głowa mała.
Dzisiaj miała pasowanie na przedszkolaka i jestem bardzo dumna. Sama śpiewała całą piosenkę ❤️
Chciało mi się płakać.. Jestem szczęśliwa, że mam takie cudowne dziecko.
A mama artystka wyszykowała Chmurkę.. Artystka jak z koziej... 😅🤭
Tak czy inaczej najważniejsze, że się udało ❤️
***
Wracając do Piotrusia Pana.. Jutro wybieram się do przychodni.
Niestety u nas wciąż oczekuje się w kolejce wraz z chorymi, starszymi ludźmi.
Mała miejscowość to i w przychodni bez rewelacji.
Jakoś sobie poradzimy.
Mam nadzieję, że tylko panikuje i to nic poważnego.
Jutro mam sporo do zrobienia.. Wizyta u lekarza, przygotowanie dwóch ciast, przystawek i sałatek.
Roczek to roczek :)
I tak skromnie w porównaniu do roczku córci.
❤️
Moje dwa Skarby...
Mam nadzieje ze to nic powaznego z Piotrusiem. U nas tez co chwile choroby ale tlumacze sobie to tak ze kazda choroba pomaga w wyrobieniu odpornosci.
OdpowiedzUsuńSto lat dla synusia tak to meza na zakupu wyslac oni nie zwracaja uwagi nabtakie rzeczy😂😂😂
Cora juz taka duża prawdziwy przedszkolak.
Ale urocze fotki♥
OdpowiedzUsuńWszystkiego, co najlepsze dla Piotrusia. Czas rzeczywiście płynie za szybko. Nas nachodzą podobne refleksje. I my z kaszlem i katarem, a Tygrys nie chce ani smarkać ani pozowlić na odciągnięcie odkurzaczem i męczy się, ale to i tak pierwszy raz od września, więc nie jest źle. I gratuluję tak odważnej córci.
OdpowiedzUsuńSamych cudownosci dla Piotrusia. Racja..czas leci niewiadomo kiedy :(
OdpowiedzUsuńMoje bliznieta dopiero co mialy 5 miesiecy jak zabieralismy je do domu, a za 2 miesiace koncza 6 lat!! Ja sie pytam jak?? Do dzis wszystkie wspomnienia z okresu niemowlecego sa tak zywe we mnie, jakby to bylo wczoraj.. Okropnie mnie to wzrusza!
Ps: Fantastycznej imprezy w sobote :)
Sto Lat dla Malutkiego!
OdpowiedzUsuńPadlam z tych rozowych serwetek! Tak to juz z chlopami jest, oni nie dziela kolorow na dziewczece i chlopiece! :D
Z Amelki juz taka "dorosla" dziewczynka! Dzielny przedszkolak! A chmurka pieknie Ci wyszla!
Ależ te dzieci rosną. Nim się obejrzysz moją kolejny tydzień dzień miesiąc...
OdpowiedzUsuńNajlepszego dla jubilata 🎂