Najpierw delikatnie wyprasowałam i przygotowałam, aby później móc opowiedzieć Motylkowi dlaczego wieszamy flagę. Powiedziałam jej również, że to już jutro będziemy mogły obserwować naszego tatusia w telewizji.
W końcu nie bez powodu nie ma go Już dwa tygodnie w domu.
***
W związku z pracą Motylek spędził dzień i dwie noce u babci i dziadka, ale nie obyło się bez płaczu, bo "tęsknię za moją mamusią i moim tatusiem" .. Niestety chcąc normalnie żyć trzeba również pracować.
Dziś rano odebrałam malutką i spędzamy wspólny dzień. Kucharz główny Motylek zarządził, że na obiad dziś będzie pizza.
Niech będzie.. Od czasu do czasu nie zaszkodzi. Więc działamy. :)
Oczywiście najpierw po powrocie do domu nie obyło się bez przytulasów ...
Mam nadzieję, że będzie ładny.
Ogródek zachęca do wychodzenia, a nie ma jak...
Czy jest z nami ktoś jeszcze, ktoś kto nas czyta? :)
Nadal czekamy na TEN telefon i nie ma chwili, abym o tym nie myślała.. Chciałabym bardzo, aby nasze dziecko było już z nami...
Melduje się jeszcze jedna czytająca. Czekam razem z Wami na synka:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo nam miło ☺️
UsuńChyba jeszcze trochę poczekamy.. ☹️
My też wczoraj wieszlaismy flagę. Przemek obok powiesił też skarpetki o czym przekonałam się dopiero dziś rano🙄
OdpowiedzUsuńNo to pięknie 😅 najważniejsze że flaga wisi. Ja wczoraj w pracy byłam, więc nie było jak powiesić. :)
Usuńjestem , czytam, :)
OdpowiedzUsuńWiem, wiem 😘☺️😁🤗
UsuńJa rowniez :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i trzymam kciuki.
Justyna
Dziękujemy, pozdrawiamy i zapraszamy :)
Usuń