sobota, 28 maja 2016

Wieści od Motylkowej Mamy

Obiecałam wpis tuż przed powrotem do pracy i jestem.. dopiero dziś, a wszystko przez zbieg wielu okoliczności, które miały wpływ na opóźnienie wpisu.


Najpierw dobra nowina..
27.05.2015 r. - Akt urodzenia!
Dzisiaj udało nam się otrzymać akt urodzenia córeczki, w końcu, po tak wielu telefonach, prośbach. Miesiąc po uprawomocnieniu.
Równy rok i dwa miesiące.
Tyle trwała nasza "walka" o Amelkę.
Udało się.
Koniec.
Koniec, który jest teraz początkiem naszego nowego życia.
Jesteśmy bardzo szczęśliwi, że w końcu otrzymaliśmy tak ważny dla nas dokument, że teraz prawnie jesteśmy rodzicami Amelii :)


W ostatnią środę dostarczyliśmy również odpis postanowienia sadu do Ośrodka Adopcyjnego. 


Co u nas?
Ja korzystam z ostatnich dni urlopu macierzyńskiego, cieszę się z bycia z córeczką, ale też sprzątam dom, przed powrotem do pracy, bo wrócę na obroty pełne, gdzie nasza norma to 200!
Niestety.
Wracam na między zmiany, gdzie będę pracować po 12 godzin, np. od 10-22
Albo od 15-03 nad ranem.
Grafik w cały świat, Ale liczę na szybką zmianę pracy.
Szukam pracy w zawodzie. Chodzę z CV.
Może wkrótce coś znajdę!


Mąż ciągle ma coś do roboty dookoła domu, albo pracuje, czasem uda nam się spędzić trochę czasu razem.


Motylek rośnie, teraz widzę różnicę, że jest na prawdę wysoką dziewczynką, staje się samodzielna, sama je bułeczki, flipsiki, kromeczki, sama pije z butelki sokuś. Potrafi rzucać się na podłogę, gdy nie pozwalam wejść na kanapę (biega po niej, raz spadła dość groźnie w mgnieniu oka). Dużo mówi po swojemu, czasem wychodzą jej całkiem zabawne pogawędki ;)
Mleko odstawione już dość długo, czasem kaszka Nestle, zamiast tego serkusie, np. Danio, Piątusie, Tutti czasem.
Śpimy teraz od 20 do 7-8 rano. Pięknie.
Dziś też była pierwsza noc bez mamuni w łóżeczku, mamunia obok na łóżku.
Śpimy w pokoiku Amelii, ma tutaj łóżeczko i duże łóżko :)


Taka piękna sobota.. korzystamy, posprzątać się nawet prawie wszystko udało, a teraz odpoczywamy we dwie.
A Motylek korzystał dzisiaj nawet z relaksu w postaci baseniku na tarasie :)


Wieczorem nie bardzo lubiani, ale jednak znajomi..
Kilka zdjęć i odezwę się, gdy będę mogła skupić się i napisać coś sensownego. :)








 Buziaki!


7 komentarzy:

  1. Serdecznie gratuluję zakończenia batalii o córeczkę. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. gratuluję aktu :) to wazna chwila , moment odebrania papierka , jednakze tak bardzo waznego w naszym zyciu.
    ameleczka naprawdę jest dużą dziewczynką..
    normalnie zazdroszczę ( w pozytywnym slowie znaczeniu ) takiego ogromnego tarasu :)
    buziaki

    OdpowiedzUsuń
  3. Jejku jaka ona już duża...

    OdpowiedzUsuń
  4. Super ze wszystko jest jyz na swoim miejscu.... Pieknie tam u Was.

    OdpowiedzUsuń
  5. Super ze wszystko jest jyz na swoim miejscu.... Pieknie tam u Was.

    OdpowiedzUsuń
  6. Gratuluję nowego aktu urodzenia i (wreszcie) zakończonych formalności ! Amelka to już naprawdę duża panna ! Cieszę się, że wszystko się u Was układa - a Tobie życzę powodzenia w znalezieniu pracy w zawodzie, dzięki której będziecie mogli więcej czasu spędzać razem. Powodzenia :*

    OdpowiedzUsuń