Różnie bywa z pisaniem u mnie, niestety wciąż brak czasu.
Przejdę więc do rzeczy.
Obiecałam sobie, że napiszę więc jestem.
Kilka dni temu świętowaliśmy urodziny Motylka.
Nawet nie wiadomo kiedy minęły te dwa cudowne lata, które dane było nam spędzić razem!
Motylek pojawił się zupełnie niespodziewanie, wywróciła nasze życie do góry nogami i sprawiła, że jestem do dnia dzisiejszego dzięki niej najszczęśliwszą osobą na świecie i najszczęśliwszą ze wszystkim mam! :)
Na urodzinach pojawili się nasi bliscy, było cudownie, taki nasz czas.
Śpiewaliśmy 100 lat, a świeczka była zapalana chyba 7 razy o ile dobrze pamiętam, bo była sama radość przy zdmuchiwaniu.
Prezenty były ok, ale najbardziej przypadli do gustu Motylowi MASZA I NIEDŹWIEDŹ! :)
***
Wspomnę jeszcze szybko, że Motyleczek mówi coraz więcej, powtarza jak mała papuga... :)
Jest niesamowita... :)
Obiecuję, że kolejnym razem będzie dłuższy wpis. ;)
1000 buziaków dla Motylka, niech rosnie szczęśliwa
OdpowiedzUsuń100 lat dla Amelki.
OdpowiedzUsuńJej przegapiłam, ale spieszę z życzeniami. Wszystkiego, co najlepsze dla Amelki. Ależ Ona już duża. A te kitki :)
OdpowiedzUsuń🎂🎂🎂 Wszystkiego Najlepszego z okazji urodzin 😘
OdpowiedzUsuńFajne ma kucyczki😄👌
100 lat dla królewny
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego dla Amelci:) Kucyki zrobiły furorę:)
OdpowiedzUsuńSto lat dla Amelki!
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego, Amelko ! Pięknego, szczęśliwego życia - i spełnienia wszystkich marzeń :*
OdpowiedzUsuńSto lat, sto lat! Duuuuuużo zdrówka!
OdpowiedzUsuńNiedźwiedź i Masza to pozycja kultowa dla każdej dwulatki :) Lila też uwielbiała. Teraz czasem wraca do tej bajki.
Piękny tort! Wszystkiego najlepszego dla córki :)
OdpowiedzUsuń